Autor Wiadomość
unpredictable
PostWysłany: Nie 17:36, 30 Mar 2008    Temat postu:

to żałuj, bo fajny był. Jak chcecie to mogę do każdego odcinka dawać linki do ściągnięcia, bo mam cały 5 sezon z napisami.
ViveX
PostWysłany: Nie 15:24, 30 Mar 2008    Temat postu:

A ja nie obejrzałam calego ;( Bo musiałam wyjść z domu Sad
Beauty Orchid
PostWysłany: Nie 15:11, 30 Mar 2008    Temat postu:

Leo dużo ukrywał przed Piper... Ja bym się wkurzyła. Oceniam odcinek na 6- .
Obito
PostWysłany: Nie 14:15, 30 Mar 2008    Temat postu:

Odcinek skupiał się na relacjach Cole--Phoebe i Leo--Piper i to chyba dlatego...
unpredictable
PostWysłany: Nie 14:09, 30 Mar 2008    Temat postu:

Taaak to było niezłe Very Happy
Tylko w tym odcinku brakowało mi trochę Paige. Za mało jej było.
Obito
PostWysłany: Nie 14:08, 30 Mar 2008    Temat postu:

A na końcu zaczęła do Leo po francusku ;P
unpredictable
PostWysłany: Nie 14:03, 30 Mar 2008    Temat postu:

Leo z tymi symptomami ciążowymi był boski XD a najfajniejsza w odcinku to ta kura była Very Happy I Piper zamiast rozsadzać fajerwerkami i kwiatami rzucała Very Happy
Obito
PostWysłany: Nie 14:00, 30 Mar 2008    Temat postu:

Taa..odcinek świetny. Hehe, i nawet co do opisu nie mam zastrzeżeń ;DD
I płaczący Leo..jak dziecko ;D
6 z dużym +
unpredictable
PostWysłany: Nie 13:56, 30 Mar 2008    Temat postu: Odc. 4: Siren Song

Demoniczna kusicielka - Siren, grasuje na ulicach San Francisco. Poluje na mężczyzn, następnie daje śmiertelnego całusa, pali ich, a potem zamienia się w ich żony, które... też zabija. Każe tym zdradzających mężów, oraz ich lojalne żony. Rzuca urok na Cole'a, co sprawia że Phoebe grozi śmiertelne niebezpieczeństwo...
Tymczasem rozwijające się w Piper dziecko, sprawia, że ona i Leo zamieniają się mocami!!! Piper zostaje "Białym Promieniem" a Leo posiada moc zatrzymywania czasu i eksplodowania rzeczy...

tym razem opis nie mój, bo nie chciało mi się pisać. Jak są jakieś zastrzeżenia, to pisać pozmieniam.

Mi odcinek bardzo się podobał. Zamiana mocami była świetna... Leo płaczący przy poduszce zabójczy. Cole o mało co nie zabił Phoebe... byłam w szoku. Odcinek oceniam na 6!