2X05 SHE IS A MAN, BABY, A MAN!

Beauty Orchid · Gość

Phoebe ma bardzo makabryczne sny, w których zabijani są mężczyźni. Początkowo są one niegroźne, lecz z czasem stają się bardziej okrutniejsze i odczuwalne dla najmłodszej siostry. Czarownica zaczyna nawet podejrzewać, że to ona sama nieświadomie morduje niewinnych facetów.

Okazuje się, że w niewytłumaczalny sposób Phoebe jest powiązana z demonem nazywanym Succubus, który morduje dla potrzebnego w celu reprodukcji testosteronu. Czarownica czuje to co on i widzi jego oczami.

Chcąc złapać demona Prue wypowiada zaklęcie, które zamiast zadziałać zamienia ją w mężczyznę...
Teraz z siostrą płci męskiej Piper i Phoebe Halliwell mają jeden atut więcej-potencjalną ofiarę! Jednak czy Prue podoła zadaniu i sprawdzi się w męskiej roli tak by demon nie domyślił się kim jest naprawdę?...

Ta Succubus... Omg... Ale odcinek Smile

Prue jako facet... 5,5/6 Smile

unpredictable · Magiczny User

Prue jako facet XD <zgon_na_miejscu> najlepsza część odcinka. Świetne to było jak naśladowała Dana w korytarzu Very Happy

Moja ocena: 6+/6 !